_MG_5691

Coroczne postanowienia.

Tak dziwnie zapętla mi się czasoprzestrzeń, że na postanawianie  czekam do marca, kiedy słońce motywuje mnie przynajmniej do obiecania sobie czegokolwiek.

W tym roku zbliżająca się wiosna zainspirowała mnie i moją przyjaciółkę do odmienienia swojego życia.  I to konkretnie – uknułyśmy roczny plan zdobycia świata i dupy w mniejszym rozmiarze. Jak nam idzie możecie dowiedzieć się klikając tutaj.

O swoim planie poinformowałam Ojca Dzieciom, a on w trwodze zabezpieczył się przed zbliżającymi się czasami pełnymi jarmużu i koktajli z buraków. Po powrocie z Polski znalazłam w szafce pięć (5) (!) paczek makaronu spaghetti.

IMG_1581

Jednym z moich rocznych postanowień jest wyorbitowanie (wypedałowanie na orbiterze?) odległości ze Strasbourga do Londynu. To biegnę!