Moja jesień w Alzacji: muzea, kawy, jadło i atrakcje!
Po raz pierwszy przyjechałam do Alzacji, wschodniego rejonu Francji, w sierpniu 2012 roku. Spędziłam tu ponad miesiąc, głównie wałęsając się po uliczkach i uliczuńkach Strasbourga. Bo Strasbourg jest miastem stworzonym do wałęsania się. W końcu - Stras (niem. ulice)...
czytaj dalejPodsumowanie lata 2019
To wydało mi się szalone. Podsumować TO lato. Ze wszystkich lat, jakie mam za sobą (29), to było najbardziej niesamowite. Ania O'Connor, twórczyni bloga Aniukowe Pisadło, z którą jestem w Klubie Polki na Obczyźnie, zaproponowała wspólne podsumowanie mijającego właśnie...
czytaj dalejRentrée mon… czyli: Witaj francuska szkoło!
Stało się! Drzwi otworzyły się z trzaskiem, a do środka weszła rozwścieczona norosożyca... czyca? samica nosorożca. Czyli ja. Sapnięciem podsumowałam wspinaczkę po schodach i w tłumie wypatrywałam ofiary. No dobra, tak naprawdę to weszłam cichutko, dygnęłam i starałam...
czytaj dalej